Statystyki - od maja 2014


10324.40 km wszystkie kilometry
22d 20h 52m czas na rowerze
18.81 km/h średnia
162 km max jednego dnia na lekko
130 km max jednego dnia z sakwami
33 km max dystans z dzieckiem w foteliku


baton rowerowy bikestats.pl
2018 button stats bikestats.pl

2017 button stats bikestats.pl

2016 button stats bikestats.pl

2015 button stats bikestats.pl

2014 button stats bikestats.pl

Zaliczone gminy





Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy siendziaty.bikestats.pl
  • DST 36.00km
  • Czas 01:21
  • VAVG 26.67km/h
  • Sprzęt Giant Defy 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tarnów - Wojnicz - Tarnów

Piątek, 22 kwietnia 2016 · dodano: 22.04.2016 | Komentarze 0

Kategoria <100 km


  • DST 17.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 25.50km/h
  • Sprzęt Giant Defy 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wojnicz - Tarnów

Czwartek, 21 kwietnia 2016 · dodano: 22.04.2016 | Komentarze 0

Przeniesione 6 kubików drewna i można wracać do domu.
Kategoria <100 km


  • DST 9.40km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:21
  • VAVG 26.86km/h
  • Sprzęt Giant GSR 400
  • Aktywność Jazda na rowerze

dom - praca - dom

Piątek, 25 marca 2016 · dodano: 26.03.2016 | Komentarze 0

DPD alternatywną trasą :)



  • DST 3.50km
  • Czas 00:09
  • VAVG 23.33km/h
  • Sprzęt Giant GSR 400
  • Aktywność Jazda na rowerze

serwis - dom

Poniedziałek, 21 marca 2016 · dodano: 22.03.2016 | Komentarze 0

Wymiana złamanej ośki tylnej piasty, wymiana przedniej piasty i centrowanie kół. Czuć moc :) Staruszek zyskał na wartości.

  • DST 40.48km
  • Czas 01:47
  • VAVG 22.70km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 330m
  • Sprzęt Giant Defy 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Łowczówek

Niedziela, 6 marca 2016 · dodano: 06.03.2016 | Komentarze 0

Trzecie kręcenie w tym roku. Dla odmiany obrałem kierunek południowy, początek Pogórza Ciężkowickiego. Z racji przymusowego odstawienia roweru w bieżącym roku, było ciężko. Dystans śmiesznie krótki, górek też nie było za wiele, a kondycja, która nigdy dobrą nie była, padła zupełnie.
Jednak radocha z jazdy dalej zostaje :) Kolejny test nowej szosy. Muszę chyba dać więcej wiary z hamulce szosowe, bo miałem pietra zjeżdżając z górki z przekaźnikiem w Łowczówku. Kręta, wąska, stroma...

Kategoria <100 km


  • DST 31.79km
  • Czas 01:13
  • VAVG 26.13km/h
  • Sprzęt Giant Defy 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po leki do apteki

Wtorek, 16 lutego 2016 · dodano: 18.02.2016 | Komentarze 0

Odwiedziny u teściowej. Trasa Tarnów - Wojnicz - Tarnów


  • DST 12.26km
  • Czas 00:38
  • VAVG 19.36km/h
  • Temperatura -13.0°C
  • Sprzęt Giant GSR 400
  • Aktywność Jazda na rowerze

dom - praca - dom

Poniedziałek, 4 stycznia 2016 · dodano: 05.01.2016 | Komentarze 0

Brr było rześko :)

  • DST 45.50km
  • Czas 02:15
  • VAVG 20.22km/h
  • Temperatura -6.0°C
  • Podjazdy 207m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Noworoczna przejażdżka

Piątek, 1 stycznia 2016 · dodano: 01.01.2016 | Komentarze 2

Początkiem roku przejażdżka po okolicy. Temperatura ok. -6 i zmarzły stopy (podwójna skarpeta, letnie buty shimano SPD z zaklejonymi wywietrznikami i ochraniacze neoprenowe. Poniżej 0 niestety taki zestaw się nie sprawdza. Skarpety nie gniotą, więc krążenie w stopach OK. Używa ktoś takich butów http://www.decathlon.pl/buty-zimowe-turystyczne-ar... ? Poniżej dwa zdjęcia i podsumowanie minionego roku.

1. Okolice Dunajca koło Tarnowa.

2. Stawy hodowlane w Wierzchosławicach. Standardowy widok po Świętach. Gdzie te karpie?


PODSUMOWANIE ROKU 2015

Czas na rozliczenie. Plany nie były ambitne, a i tak nie udało się w większości wykonać. Morał z tego taki, że z małym dzieckiem nie ma co planów rowerowych robić :) Najważniejsze jest to, że wciąż jest radość i satysfakcja z jazdy i z każdej zaliczonej gminy!
1. Przejechać minimum dwa razy więcej km niż w 2014 roku.
Wykonane w 92,88%. Głównym założeniem było jak najwięcej jeździć. Był to mój drugi sezon rowerowy "na poważnie". Moje rekordy, patrząc przez pryzmat BS, są śmieszne, ale od czegoś trzeba zacząć. Początek roku był w miarę, do końca marca byłem zadowolony z jazdy i motywacji, zwłaszcza, że to były okres kalendarzowo zimowy. Najwięcej km przejechałem w marcu ze względu na wyprawkę na Roztocze, najmniej w listopadzie. Listopad był miesiącem bez roweru, gdyż końcem października miałem operację i w efekcie była miesięczna rozłąka z jazdą. Generalnie mogło być lepiej. Z małym dzieckiem plany własne muszą zostać odłożone na półkę, więc na progres rowerowy muszę trochę poczekać. Za około 2 tygodnie dołączy do naszej rodziny syn, więc rower zejdzie na dalszy plan. Mam nadzieje, że wyrośnie rowerzysta i będę miał z kim jeździć! Muszę się wykazać jako tata!
Kilometry w rozbiciu na poszczególne miesiące.
styczeń - 284 km
luty - 308 km
marzec - 615 km - najwięcej
kwiecień - 418 km
maj - 347 km
czerwiec - 486 km
lipiec - 486 km
sierpień - 452 km
wrzesień - 371 km
październik - 273 km
listopad - 20 km - najmniej
grudzień - 274 km
2. Co najmniej raz w miesiącu przejechać 100 km.
91,66% wykonania. Tak jak wspominałem wyżej z uwagi na operację w miesiącu listopadzie 100 nie było. Wkurzyłem się, ale nie chciałem ryzykować zdrowiem.
3. Podwoić liczbę zdobytych gmin.
115, 21% wykonania. Stan na koniec 2014 to 46 gmin, na koniec 2015 roku 106 gmin. Plan wykonany, zaliczyłem więcej gmin niż rok wcześniej, tym bardziej, że miałem dalej. Po cichu planowałem zaliczyć jak najwięcej małopolski, wszak swoje województwo powinno być całe zielone! Zamiast powyższego, obrałem kierunek północono-wschodni.
4. Ustanowić osobisty rekord km w czasie 24 godzin.
P O R A Ż K A na całej lini. Nigdy nie przejchałem rowerem 24h. Niestety ten rok tego nie zmienił. Okazje były, odkładałem je na później, aż się skończył rok. Na plus poprawiłem rekord dzienny, ale do chociażby 200 km zostało trochę km. Tego postanowienia i postanowienia z pkt. 2 jest mi najbardziej żal. 
5. Zaliczyć wyprawkę po Polsce.
Założyłem sakwy i pojechałem na wyprawkę rowerową na Roztocze. Podziękowania dla DreamMakera z podrozerowerowe.info za organizację. Pogoda była parszywa, całą drogę z Rzeszowa na Roztocze lał deszcz, przez większość czasu temperatura niewiele powyżej zera, by po wjeździe w lubelskie przywitać się dodatkowo ze śniegiem. Frekwencja pomimo pogody dopisała, poznałem kilka bardzo sympatycznych osób, napiliśmy się rewelacyjnych nalewek gospodarza, zobaczyłem piękny zakątek Polski. Deszcze drugiego dnia nie odpuszczał, by powrót (Lipowiec - Przeworsk) zaliczyć w słoneczku z temp. ok 10 stopni. Z minusów, podczas jazdy po lasach (mokry piasek etc.) zajechałem do zera klocki V-braeków. Nie wiedziałem o tym i przy zjeździe przy ostatniej prostej zostałem zupełnie bez hamulców. Z pomocą udało się ogarnąć hamulce by powrót do domu był w miarę bezpieczny. Oczywiście nikt zapasowych klocków nie miał, w końcu na trzy dni? :) Od tego zdarzenia zapasowe klocki hamulcowe będą jeździć ze mną! W ogóle jest taka prawidłowość, że każdy miał zapas tego, z czym miał kiedyś problem :)
6. Dalej dojeżdżać do pracy na rowerze bez względu na pogodę.
Jest ok, średni dystans ok. 7 km,  i mniej niż 10 razy dostałem się do pracy samochodem.
7. Zrzucić wagę do tej z dnia ślubu (-10 kg).
Do poprawy. Nie tyje i 4 kg ubyło.
8. Odrestaurować do końca starego Zifa.
Niestety Zif czeka na więcej wolnego czasu. Dużo grzebania jest. Nie dorobiłem się szlifierki kątowej, a polerowanie papierem ściernym jest baaardzo czasochłonne. Założyłem przednie koło, prezentuje się ładnie. Trochę zepsułem gwint od przedniego widelca.
9. Przekonać małżonkę, że jednak rower szosowy powinien pojawić się w naszej rodzinie - chyba najtrudniejsze zadanie
Kupiłem Gianta Defy 5 na wyprzedaży. Pierwsza szosa, jeździłem kilka razy, bardzo fajne doświadczenie. Zresztą nie będę pisał o wrażeniach z jazdy na szosie na vortalu rowerowym :) Małżonka nie ogarnia po co kolejny rower, do tego z taką brzydką kierownicą :)

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU!
Kategoria <100 km


  • DST 25.80km
  • Czas 01:20
  • VAVG 19.35km/h
  • Podjazdy 110m
  • Sprzęt Unibike Viper GTS 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gleba na prostej drodze....

Niedziela, 20 grudnia 2015 · dodano: 20.12.2015 | Komentarze 0

Niedziela, piękna pogoda, małżonka z kawaśną miną wyraziła zgodę. Tym razem do teściowej jedzie sama :)

Po zakupie szosy "utrkingowałem" swojego unibika vipera, którego przed zakupem szosy chciałem "uszosowić". Ech niech żyje zdecywanie!

Zresztą co ja będę pisać...

Miejsce:

Winny:

Efekt:

A miała być spokojna, niedzielna jazda "wokół komina". Dobrze, że spodnie lidlowe, rękawiczki rogelli muszę uratować, kurtka/bluza na której najbardziej mi zależy przeżyła, choć też dostała po dupsku, ochraniacze accenta styrane były wcześniej, reszta przeżyła. Rower, coś przeżutka tylna się rozregulowałą, no i kilka obtarć na rogu, widelcu, bagażniku.

Gleba pokroju:
https://youtu.be/VyAcS6ajrKQ
Kategoria <100 km


  • DST 104.69km
  • Czas 04:21
  • VAVG 24.07km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 213m
  • Sprzęt Giant Defy 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tarnów - Solec-Zdrój - Tarnów

Poniedziałek, 7 grudnia 2015 · dodano: 07.12.2015 | Komentarze 0

1. Pierwszy raz byłem w Solcu-Zdroju. Przyznam, że krakowskiego tramwaju się tam nie spodziewałem :)

2. Czekanie na prom w Borusowej.


Zaliczone gminy (1):
1. Solec-Zdrój